Kora z konopi
Nie wiadomo, czy suczka Ramona zacznie sypać podczas przesłuchania w sprawie zaadresowanej na nią paczki z marihuaną. Na wszelki wypadek mainstream wziął w obronę Korę, właścicielkę pieska
Kiedyś żywa legenda polskiego rocka lat 80., ostatnio jurorka jednego z muzycznych show w Polsacie, popierająca Palikota i powtarzająca za nim żenujące hipotezy o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Od kilku dni współwłaścicielka psa, do którego „ktoś" wysłał paczkę z 60 g marihuany, zatrzymana przez policję pod zarzutem posiadania narkotyków, gdy w jej domu znaleziono 3 g. Paczkę adresowaną do suczki Ramony wywąchał inny pies. – Wyszukana została wśród innych przesyłek. Po otwarciu przez celników została wstępnie zbadana narkotestem, a po weryfikacji, że to konopie indyjskie, przekazana do laboratorium celnego – wyjaśnia Piotr Tałałaj, rzecznik warszawskiej izby celnej. – Najwięcej takich przesyłek zatrzymujemy w warszawskim celnym urzędzie pocztowym. Nie ma dnia, żeby nasi celnicy nie zatrzymali takiej paczki. Zawierają od jednego, dwóch do kilkunastu, kilkudziesięciu gramów narkotyku. Znajdujemy takie przesyłki w różnych miejscach, kawie, herbacie, zabawkach czy nawet kremie nawilżającym – dodaje Tałałaj.