Nie każda Ola to pseudokibola
Uf, kolejny sukces rządu. Po dość przeciętnych burdach w Warszawie znany z troski o los Rosjan i prawa człowieka prezydent Putin zażądał rozmowy z naszym premierem. Donald Tusk nie dość, że cara obłaskawił, to jeszcze sprawił, iż ten pochwalił polski cud gospodarczy.
Ministra Mucha wyruszyła do walki z „pseudokibolami", a także z trudna polska języka. I tu uwaga dla feministek, żeńska forma „pseudokibola" brzmi: „pseudokibola".
Są tacy, którzy muszą myśleć o kraju, gdy inni beztrosko oglądają sobie uliczne awantury. Solidarnej Polsce wyrasta nowy ekspert gospodarczy, wielkopolski poseł Tomasz Górski. Górski jest członkiem sejmowej Komisji Gospodarki. Słynie w niej z tego, że bardzo rzadko się odzywa, a jak wiadomo – „milczenie jest złotem".
Możemy być także spokojni o naszą energetykę, a stare strachy Jana Rokity, że zabraknie nam prądu, możemy wsadzić między klechdy, mity i baśnie. Na straży energetyki stoi poseł Tomasz Nowak z PO. Pan poseł jest wiceprzewodniczącym komisji energetyki. Pochodzi z Konina – zagłębia węgla brunatnego i miasta wielkich elektrowni. Zajmował się tam prowadzeniem teatrów, a przecież wiadomo, że plany rozwoju polskiej energetyki jądrowej to jedna wielka szopka.
SLD domaga się zaostrzenia kodeksu karnego i bardziej surowego karania chuliganów. Zaraz, zaraz, był taki minister, który się Ziobro nazywał. Gdy chciał zaostrzyć kary, lewica lamentowała, że to faszyzm.
Komitet polityczny PiS orzekł, że ziobryści, którzy do 27 lipca nie powrócą, nie będą mogli w przyszłości kandydować z list Prawa i Sprawiedliwości. W apelu zabrakło zapowiedzi, by ci, którzy wrócą, mogli kandydować z jakichkolwiek biorących miejsc na listach PiS, zresztą to, że nie będą mogli, rozumie się chyba samo przez się.
W odpowiedzi ziobryści przyrównali apel Prawa i Sprawiedliwości do potencjalnych apeli o demokratyzację Chin albo aneksji Ostrawy. Szczerze mówiąc, jeden i drugi projekt na tle perspektyw politycznych Solidarnej Polski wydaje się nader prawdopodobny.
Swoją drogą, niedawno na list Ludwika Dorna do Jarosława Kaczyńskiego odpowiadała Beata Szydło. Teraz PiS-owcom odpowiadał z Solidarnej Polski poseł Patryk Jaki. Jaki Patryk?
Skandal! Ale prowokacja! Oburzające! Ruch Palikota napisał list do Putina, że... zresztą kogo jeszcze obchodzi, co i do kogo napisał Palikot.