Śmierć w domu byłego chłopaka
19-letnia Aneta T. z podwarszawskiej Zielonki chciała wrócić do ostatniej sympatii. Miał jej w tym pomóc były chłopak, który był jego kolegą. Zamiast miłości na dziewczynę czekała jednak śmierć
Tłumy żegnały w poprzedni czwartek tragicznie zmarłą nastolatkę. Do parafialnego kościoła Matki Bożej Częstochowskiej przy ulicy Jagiellońskiej w Zielonce przyszła nie tylko rodzina Anety, przyjaciele, znajomi ze szkoły czy sąsiedzi, ale także mieszkańcy okolicznych miejscowości, którzy próbowali zrozumieć tę bezsensowną, dramatyczną śmierć pięknej, młodej dziewczyny.
– Co się stało? Dlaczego zginęła? Przecież całe życie miała dopiero przed sobą – mówili ludzie zgromadzeni przed świątynią.
Mistrzyni koków
W poniedziałek 28 maja Aneta miała po południu spotkać się z Łukaszem J. z pobliskich Marek. Dwa lata wcześniej byli parą. Rozstali się, ale od czasu do czasu dzwonili do siebie, a także się spotykali. Łukasz J. miał kontakt z ostatnim chłopakiem Anety – Konradem J. (mają różne nazwiska). – Choć i ten związek się rozpadł, dziewczynie zależało na tym chłopaku. Spotkała się z Łukaszem, by porozmawiać o Konradzie – opowiada jeden z policjantów pracujący przy sprawie.