Rodzice powtarzali, że to trudny rynek
Masz żal do losu, że twoja zawodowa gwiazda przybladła?
Nie. Już od dawna wiedziałam, że panta rhei – wszystko płynie, że jeżeli jest coś stabilnego, to chyba tylko wysoki kurs franka, i że w zawodzie, jaki uprawiam, nie należy się przywiązywać do niczego. Rodzice mi to zresztą powtarzali, że wszystko może być tylko na chwilę. Że aktorstwo to bardzo trudny rynek. Dlatego podjęłam studia na Wydziale Psychologii, ale jednak w „M jak miłość" gram już 12 lat. Więc może to nie jest aż tak chimeryczny zawód? Denerwowało mnie tylko, że kiedy napisałam pracę magisterską na temat „Jak umiejscowienie kontroli wpływa na światopogląd postmodernistyczny i newage'owy", media skwitowały: „Cieszmy się, że takie gwiazdki jak ona w ogóle się uczą".
Katarzyna Cichopek dla „Vivy!", 13/2012
—wyb. ns