Uwaga! Dzieci nie chcą się wyprowadzać!
Młodzi ludzie prowadzą dziś własne życie, ale jednocześnie wymagają w domu od rodziców obsługi all-inclusive
Sądząc z medialnych doniesień, polscy rodzice to głównie mordercy niemowląt, ewentualnie zwyrole, którzy zostawiają dwuletnie córeczki na lotnisku i uciekają przed nimi do samolotu (tak na marginesie: mam nadzieję, że brukowce zlinczują tę parkę). Ale to oczywiście fałszywy obraz. Bo tak w ogóle jesteśmy całkiem w porządku. Tak mówiąc między nami, jesteśmy chyba aż za dobrzy.
Moja córka ma jeszcze parę lat do matury, ale już teraz zapowiedziała, że w czasie studiów zamierza rezydować w domu. – A po co mam gdzieś wyjeżdżać? Gdzie mi będzie lepiej niż tutaj? – zapytała retorycznie i mimicznie zdziwiła się, że komuś mogło w ogóle przyjść do głowy, iż mogłaby gdzieś czmychnąć. A wydawałoby się, że wiek nastoletni to czas, w którym marzy się o samodzielności, wolności i takich tam popierdułkach. Może kiedyś i tak było. Teraz młodzi – a także ci w średnim wieku – zamierzają prowadzić własne życie, ale jednocześnie wymagają od rodziców pełnej hotelowej obsługi na najwyższym poziomie.