
Wakacje z duchami
Jak sypiali Piastowie czy Jagiellonowie? – tego dokładnie nie dowiemy się nigdy. Czemu jednak nie przenocować w tych samych co oni komnatach? Warto, można tam bowiem spotkać zjawę niejednego z nich
Kiedyś sprawa nie była taka prosta. Żeby się do nich dostać, trzeba było sforsować fosę, pokonać dziesięciometrowe mury, a wszystko to slalomem między sypiącymi się z góry strzałami. Dziś na takie rozrywki daliby się pewnie skusić miłośnicy sportów ekstremalnych. Przeciętny człowiek chcący spędzić noc w ścianach sprzed pół tysiąca lat może to jednak zrobić, po prostu płacąc.
Zamki. Te monumentalne symbole średniowiecza są dziś atrakcyjne nawet jako ruiny, cóż dopiero, gdy udało im się uniknąć spustoszeń minionych wojen, a współcześni właściciele wyasygnowali odpowiednie kwoty na remont.
Większość z nich mieści dziś w sobie muzea, galerie, w niektórych odbywają się turnieje rycerskie i festiwale . Są jednak i takie, które wyposażono w stosowne dla XXI w. wygody i zamieniono w hotele. Można się w nich więc powylegiwać w tej samej komnacie, w której robił to Henryk Brodaty, później zaś skorzystać z Internetu. A jako bonus dostać ducha do towarzystwa.