Hipoteki na cenzurowanym
Klienci alarmują: niektóre banki żądają dodatkowych zabezpieczeń, gdy pozostałe do spłaty zadłużenie przekracza wartość mieszkania
Od początku lipca banki, które udzielały kredytów walutowych, muszą mieć wyższy kapitał. Dodatkowo spadek wartości nieruchomości, które są zabezpieczeniem pożyczek, sprawia, że coraz dokładniej sprawdzają kredytobiorców.
Szacuje się, że na 1,6 mln gospodarstw domowych, które mają kredyty na mieszkanie, ponad 700 tys. stanowią te, które zostały zaciągnięte we frankach szwajcarskich. W najgorszej sytuacji są osoby, które brały kredyty walutowe w 2008 r., gdy złoty był rekordowo mocny, a ceny mieszkań wysokie. W sierpniu 2008 r. frank kosztował około 2 zł, a teraz już 3,4 zł (a nawet ponad 4 zł w 2011 r.). To powoduje, że mimo spłacania rat kredytowych przez kilka lat i umocnienia złotego w ostatnich tygodniach dziś ich zadłużenie może być znacznie wyższe niż w momencie zaciągania kredytu.