Magdalena Skopek
Dobra krew. W krainie reniferów, bogów, ludzi
PWN

Jak to się dzieje, że doktor fizyki, a przy tym osoba na pierwszy rzut oka tak krucha, wybiera się samodzielnie w podróż, której nie sposób zaplanować?

Nie chciałam jechać sama, ale w tym kierunku i tak daleko mało kto się wybiera. Miałam więc wybór: w pojedynkę lub w ogóle. I wybrałam „martwą drogą".

Co to takiego?

Ślad po projekcie Stalina, który na wzór istniejącego transsyberyjskiego szlaku wymyślił kolej transpolarną. Miała biec przez tysiące kilometrów syberyjskiej tundry i tajgi. Budowali ją więźniowie sowieckich łagrów w strasznych warunkach. Mówi się, że żyli tyle, ile taje na słońcu śnieg. Po śmierci Stalina projekt porzucono.