Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Co dalej z Amerykanami w Afganistanie?

Szewach Weiss

Kilka dni temu zginął w Afganistanie dwutysięczny żołnierz amerykański. Gdy ta wiadomość obiegła serwisy informacyjne, świat przypomniał sobie na chwilę o tej zapomnianej wojnie.

Po 11 latach od wkroczenia Amerykanów do Afganistanu nasuwają się dwie refleksje. Po pierwsze spór o to, czy można narzucić obcemu krajowi kulturę demokratyczną, wydaje się być rozstrzygnięty. Nie da się. Ruchy demokratyczne można stymulować z zewnątrz, można zachęcać kolejne narody do wzięcia spraw w swoje ręce, ale nie można nic narzucać siłą, bo skutki mogą być odwrotne od zamierzonych.

Druga refleksja dotyczy zmiany sposobu myślenia w USA. Przeciętny Amerykanin zapomina powoli, o co właściwie chodzi w wojnach w Afganistanie i Iraku. Poparcie dla interwencji jest coraz mniejsze. W efekcie w Ameryce odradzają się tendencje izolacjonistyczne. Świadczy o tym nie tylko popularność, jaką zyskał niedawno skrajny izolacjonista Ron Paul. Wystarczy spojrzeć na ostrożną politykę prezydenta Obamy w stosunku do Syrii czy Iranu. Można być niemal pewnym, że USA nie zdecydują się na interwencję w tych krajach. Złe doświadczenia afgańsko-irackie wywołały bowiem powszechne zniechęcenie do zajmowania się zagranicą i sprawiły, że w Ameryce rozmawia się już niemal wyłącznie o wysokości podatków, miejscach pracy i służbie zdrowia.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE