Najnowsza interwencja Uważam Rze

Świat

Gruzini na ulicach podkreslaja, ze prozachodnie zmiany w ich kraju ida zbyt wolno

Kartki zamiast karabinów

Mariusz Pilis

Micheil Saakaszwili sprawił, że nie ma dla Gruzji drogi innej niż zbliżenie z Zachodem. Dziś rosną jednak znaki zapytania, bo fala niezadowolenia społecznego wyniosła do władzy opozycję

W małej przybudówce, przy rozpadającej się wielkiej sali gimnastycznej, grupa kilkunastu osób walczy z kserokopiarką. Jedna żarówka przyklejona do ściany taśmą klejącą daje niewiele światła. Przez okna pozbawione szyb słychać gwar ulicy i terkot silników samochodowych. Jest pierwsza w nocy. 2 października. W urządzeniu zaciął się papier i wszystkie ręce naraz próbują coś z tym zrobić. Mija piąta godzina liczenia głosów i 20., od kiedy jestem tutaj, we wsi Ruisi, 150 km na zachód od stolicy Gruzji – Tbilisi.

Ruisi jest dużą wsią. Mieszka tu ponad 4 tys. ludzi. Nie ma tutaj ani jednej drogi asfaltowej. Wszystkie domy pokryte są szarością kurzu, który wdziera się tu wszędzie. Skala biedy jest nie do opisania. Widać ją na każdym kroku. Zabudowania i większość domów wyglądają tak, jakby do budowy używano wszystkiego, co akurat było pod ręką. W tej wsi w przeszłości dochodziło do manipulacji w trakcie wyborów. Wielu znajomych Gruzinów chwytało się za głowę, kiedy słyszało, gdzie będę obserwował wybory.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE