Europa równa się pokój
Dokładnie to samo wbijały nam do głów propagandowe afisze w PRL: socjalizm to pokój! A kapitalizm to dwa pokoje z kuchnią
Media robiły, co mogły, aby zwrócić uwagę szerokiej publiczności na imprezę nazwaną szumnie Europejskim Forum Nowych Idei. Mimo obecności na owym forum znanych polityków i jeszcze bardziej znanych byłych polityków, naukowców, ideologów tudzież gwiazd biznesu – bez większego skutku. Polacy po raz kolejny zawiedli swe elity, pasjonując się raczej takimi tematami jak totalne okłamanie ich przez rząd w sprawie Smoleńska, obnażone podczas ekshumacji zwłok złożonych w grobie Anny Walentynowicz, czy wyjście na ulicę „nie tak znowu imponującej" liczby niezadowolonych z traktującego ich we wspomniany sposób rządu. Przyznam, że ja też zajmowałem się raczej tymi tematami niż „nowymi ideami" płynącymi z Sopotu.
Pewnie dużo straciliśmy. Taka na przykład dyskusja Jerzego Buzka z Janem Kulczykiem mogłaby być pasjonująca, choć niekoniecznie wtedy, gdy jest toczona przed kamerami i publicznością, a zadany temat brzmi: „Czy Unia Europejska zabija konkurencyjność". A już zdecydowanym przebojem, i tu naprawdę trudno mi to odżałować, musieli być Michaił Gorbaczow, Hans-Dietrich Genscher oraz Lech Wałęsa gwarzący o zmianach klimatu. Tej dyskusji, niestety, wysłuchać nie miałem okazji, ale otwierające obrady wystąpienie naszego noblisty i zarazem byłego prezydenta też było niezłe.