Czy zadłużanie się na mieszkanie w dzisiejszej kryzysowej sytuacji w gospodarce jest rozsądne, bezpieczne? Przecież kredytobiorca zwykle bierze na siebie zobowiązanie aż do emerytury.

Nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Jedno jest pewne: gdzieś mieszkać trzeba. Może to być wspólne zamieszkiwanie z rodzicami, czyli wariant najkorzystniejszy finansowo. Ta wersja nie wchodzi jednak w grę, kiedy pracę znaleźliśmy daleko od domu rodzinnego. W tym przypadku mamy więc wybór: kupno mieszkania lub jego wynajem. O wzięciu kredytu hipotecznego z pewnością nie można jednak myśleć wcześniej niż przed osiągnięciem poczucia stabilizacji zawodowej. Nie zachłystujmy się więc możliwością uzyskania kredytu i zakupu mieszkania po paru miesiącach pracy.