Krzyż w cieniu czerwonej gwiazdy
Sowieci w latach 1937–1938 zamordowali co najmniej 111 tys. Polaków. Wyjątkowo brutalne represje spadły na Kościół i księży
Zaczęło się już w 1917 r., gdy doszło do bolszewickiego puczu i nowi władcy Rosji przystąpili do wielkiej rzezi. Jedną z grup, która znalazła się na celowniku, byli duchowni wszelkich wyznań. „Precz z miłością bliźniego! Nam nade wszystko potrzebna jest nienawiść" – głosiło jedno z antyreligijnych haseł bolszewików. Haseł, które szybko zostały wprowadzone w życie.
Kościelne dobra zostały skonfiskowane, świątynie splądrowane i zburzone lub zamienione w magazyny i muzea ateizmu. Na wiernych, a przede wszystkim duchownych, spadły brutalne represje. Kościół katolicki był znienawidzony w sposób wyjątkowy. Uważano go nie tylko za wroga ideologicznego,tak jak każdą inną wspólnotę religijną, ale także za agenturę Rzeczypospolitej i Watykanu.