Obelix Rosjaninem?
Jest rok 50 przed narodzeniem Chrystusa. Cała Galia jest podbita przez Rzymian... Cała? Nie! Opór najeźdźcom stawia jedna jedyna osada, zamieszkała przez nieugiętych... Rosjan?
Czy tak się będą wkrótce zaczynać nowe opowieści o przygodach Asteriksa? Co by nie mówić, w produkcji „magicznego napoju" nasi wschodni sąsiedzi zawsze byli potęgą. Znany między innymi jako odtwórca roli Obeliksa francuski aktor Gerard Depardieu obraził się na swój kraj za zbyt wysokie podatki i trafił w objęcia Władimira Putina. Rosyjski prezydent wydał właśnie dekret o przyznaniu celebrycie obywatelstwa. Aktor podziękował w specjalnym oświadczeniu na antenie rosyjskiej telewizji.
Wszystko dlatego, że francuskie władze podniosły próg podatkowy dla najbogatszych obywateli do 75 proc. Depardieu w akcie protestu zamieszkał w Belgii, unikając tym samym płacenia wywindowanych podatków. Zapowiedział, że odda francuski paszport. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, otrzymał od Putina propozycję osiedlenia się w Rosji, gdzie podatki dla wszystkich bez wyjątku wynoszą 13 proc.
Obowiązek płacenia wysokich podatków objął we Francji tylko te osoby, które zarabiają rocznie ponad milion euro. Jest to sytuacja przejściowa i trwać ma dwa lata. Środowisko najbogatszych głośno zaprotestowało przeciwko decyzjom francuskich władz. Jesienią 2012 r. emigrację do Londynu ogłosił Christian Clavier, aktor, który grał rolę Asteriksa w filmie z 2002 r. „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra".
Rosja to niejedyne miejsce, w którym może zamieszkać teraz Depardieu. Kolejna propozycja nadeszła bowiem od prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa, który także widziałby u siebie francuskiego aktora. Jednak gdyby nawet Depardieu zechciał ją przyjąć, i tak musiałby na początek zostać obywatelem rosyjskim.
—ejż