Blaski i cienie biometrii
Biometria wkracza pod strzechy. Tymczasem flagowy polski projekt biometryczny, czyli nowy dowód osobisty, zamiast w 2013 r. zobaczymy za trzy lata. Jeżeli w ogóle
Wprowadzeniu biometrii sprzyja również sytuacja polityczno-gospodarcza. USA zażądały od krajów, z którymi podpisały umowy o ruchu bezwizowym, wprowadzenia paszportów z danymi biometrycznymi. UE chce, aby wszystkie bez wyjątku kraje członkowskie w ciągu najbliższych trzech lat wprowadziły biometryczne dokumenty dla obywateli. Paszporty biometryczne już mamy, o czym przekonują się wszyscy próbujący wyrobić sobie nowy dokument. Wymagane przez MSWiA zdjęcie jest właśnie zdjęciem biometrycznym – w każdym zakładzie fotograficznym znajduje się dokładna instrukcja ministerstwa, jak wykonać takie zdjęcie. Wszystko po to, żeby służby celne i graniczne za pomocą specjalnej kamery i ogólnoświatowej bazy danych mogły ustalić, czy paszport okazuje jego rzeczywisty posiadacz.
Wojna o prymat
Instytucje finansowe zaczęły korzystać z biometrii w sposób naturalny. O ich względy zaczynają dzisiaj zabiegać mali producenci oprogramowania. Ale największa rozgrywka stoczy się pomiędzy twórcami systemów operacyjnych, na których funkcjonują aplikacje obsługujące urządzenia elektroniczne. Strefy wpływów w całym komputerowym świecie podzielone są mniej więcej po równo między firmy Microsoft – producenta systemów operacyjnych rodziny Windows, Apple'a – producenta komputerów i systemów operacyjnych z rodziny MacOS oraz producentów linuxowych systemów operacyjnych opartych o Unixa. Zainstalowanie programów jednego producenta wymusi na bankach zmianę oprogramowania we wszystkich oddziałach i wykupienie licencji na używanie konkretnego systemu operacyjnego.
Zabezpieczenia biometryczne są niezwykle skuteczne. Tęczówka oka i linie papilarne są wyjątkowe dla każdego człowieka i nikt nie potrafi ich na razie podrobić
Na razie pierwsze próbne bazy danych biometrycznych budowane są w oparciu o technologię Java, która współpracuje ze wszystkimi systemami operacyjnymi. Takie eksperymentalne rozwiązanie bada właśnie Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Ale technologia ta może być niewystarczająca do obsługi bazy z danymi kilku czy kilkunastu milionów klientów, zwłaszcza że będzie wymagała szczególnych zabezpieczeń.
Microsoft już kilka lat temu deklarował, że jest technologicznie przygotowany do zaoferowania klientom odpowiedniego oprogramowania. Na razie jednak gigant z Redmond nie chce składać jednoznacznych deklaracji. – Nie będziemy robić żadnej wielkiej akcji na rzecz biometrii. Nie wiemy bowiem, czy banki w Polsce są biometrią naprawdę zainteresowane. Czekamy, aż rynek się w pełni otworzy – mówili na międzynarodowych konferencjach przedstawiciele polskiego oddziału Microsoftu.
Tworzenie systemu terminalowego w oparciu o zabezpieczenia biometryczne w Polsce ma już za sobą firma 7bulls. com, która oferuje klientom rozwiązania oparte na Linuxie.
Informatycy firmy kilka lat temu przygotowali system, który identyfikował klientów, wykorzystując odciski linii papilarnych.
Źrenica na straży skarbca
Sześciu uzbrojonych mężczyzn wpada do centrali banku. Terroryzują pracowników i wchodzą do bankowego skarbca. Na zewnątrz czeka na nich pusta furgonetka, do której mają wnieść kilkadziesiąt milionów złotych zapakowanych w torby podróżne. Pojawia się jednak problem, skarbiec jest zamknięty, i co gorsza nie ma do niego kluczy. Aby otworzyły się zbrojone drzwi, przed specjalną kamerą musi stanąć dyrektor banku. Ten jednak znajduje się w tej chwili w zupełnie innym miejscu. Napastnicy odstępują, bo próba ściągnięcia urzędnika jest równoznaczna z poinformowaniem policji. Tak w nieodległej przyszłości mogą wyglądać próby organizowania napadu stulecia.
W zasadzie już dzisiaj większość skarbców bankowych jest zabezpieczona w ten sposób. Tu biometria króluje od wielu lat. Do skarbca mogą wejść tylko ci pracownicy, których kształt dłoni, odcisk kciuka czy zdjęcie źrenicy oka są zarejestrowane w bazie danych. Banki w Polsce niechętnie mówią o tym, jakiego rodzaju zabezpieczenia biometryczne wybrały, choć niemal wszystkie przyznają, że na poziomie skarbców biometrię wprowadziły.