Jeszcze niedawno wszelkie informacje na temat nowej platformy multimedialnej Sony trzymało w ścisłej tajemnicy, a nowy prezes koncernu Kazuo Hirai zapewniał w wywiadach, że jego firma nie zrobi pierwszego kroku i nie ujawni nowego modelu konsoli, zanim nie uczyni tego konkurencja. Czy na zmianę decyzji przez prezesa Sony wpłynęły statystyki Google Trends, z których wynika, że w przeciągu ostatniego roku aż 60 proc. internautów szukających w sieci informacji o nowych konsolach wpisało w wyszukiwarkę hasło Xbox 720 (zapowiadana nowa konsola Microsoftu)? Tego nie wiemy. Z pewnością jednak Hirai zagrał va banque i mocno podgrzał atmosferę wokół nowego produktu koncernu. Może mieć to istotne znaczenie w sytuacji, kiedy notowania Sony spadają, firma jest wypychana z rynku przez wyrosłą pod bokiem koreańską konkurencję, a na dodatek nadchodzące miesiące zwiastują zaciętą walkę o dominację na rynku konsoli. Poprzednia generacja tych urządzeń – produkowana przez Sony od 2006 r. PlayStation 3 oraz Xbox 360 sprzedawany przez Microsoft od 2005 r. – to już właściwie zabytki. Siedem lat to na rynku multimediów cała epoka. Dlatego nowe produkty zapowiedzieli także najwięksi rywale Sony – Microsoft (już w czerwcu pokaże Xboxa 720) oraz Nintendo (Wii U).

Nowojorska prezentacja dla wielu jej uczestników była jednak sporym rozczarowaniem. Japończycy ostatecznie nie pokazali samej konsoli, lecz jedynie przedstawili jej możliwości. Mimo wszystko o nowym dziecku Sony wiemy dzisiaj dużo więcej niż jeszcze kilka dni temu.

Konsola społecznościowa

Architektura PlayStation 4 w dużej mierze opiera się na rozwiązaniach stosowanych w pecetach, czyli na procesorze x86, zaawansowanej karcie graficznej i 8 GB szybkiej pamięci GDDR5. Ciekawą opcją będzie możliwość uśpienia urządzenia bez konieczności zapisywania stanu gry. Po ponownym uruchomieniu od razu będziemy mogli powrócić do przerwanej rozgrywki.

Jedynymi elementami systemu PlayStation 4, które Sony pokazało podczas środowej konferencji, były nowy kontroler i kamera internetowa. Kontroler Dual Shock wzbogacono o panel dotykowy oraz tzw. Light Bar (panel z diodami LED), współpracujący z kamerami wideo, co umożliwia określanie pozycji gracza w przestrzeni. Dodano także nowy przycisk Share. To jedna z najważniejszych funkcji nowej konsoli. Ma być to bowiem urządzenie wykorzystujące systemy społecznościowe do integracji użytkowników z całego świata. Po wciśnięciu klawisza Share wyślemy zdjęcie lub film z gry do naszych znajomych, dzięki czemu będą mogli kibicować naszym zmaganiom lub przyłączyć się do rozgrywki przez internet. W trakcie zabawy możliwe będzie korzystanie z różnego rodzaju aplikacji.

Granie w chmurze

Przedstawiciele Sony nie zdradzili, czy PlayStation 4 zostanie wyposażona w napęd do odtwarzania filmów i gier. Być może będzie to pierwsza konsola, która wykorzysta w tym celu wyłącznie strumieniowe przesyłanie danych. Rok temu Sony kupiło Gaikai – firmę, która stworzyła jedną z bardziej zaawansowanych technologii grania w chmurze i streamingu. Została ona wykorzystana podczas projektowania PlayStation 4. – Konsole służyły kiedyś jednemu celowi – grze. Ale to było kiedyś, gdy świat nie był jeszcze miejscem, w którym wszystko łączy się ze wszystkim – stwierdził podczas konferencji Mark Cerny, główny architekt PlayStation 4. Zgodnie z najnowszymi trendami nowe urządzenia służące rozrywce mają stanowić jedynie część multimedialnego „ekosystemu" obejmującego wiele innych urządzeń i umożliwiającego ich integrację.

Taka ma być również nowa konsola Sony. Menu urządzenia umożliwi łatwy dostęp do PlayStation Store, sklepu z grami, programami TV, filmami i muzyką. Dzięki funkcji gry zdalnej programy z PS4 będzie można uruchamiać na PlayStation Vita za pośrednictwem połączenia Wi-Fi. Dave Perry, szef Gaikai, zapowiedział, że PS4 z łatwością będzie się komunikowała z tabletami i smartfonami, które w ten sposób staną się dodatkowymi akcesoriami służącymi uatrakcyjnieniu rozgrywki. Technologia Gaikai pozwoli także streamować gry z poprzednich generacji PlayStation, co rozwiąże problem z wsteczną kompatybilnością.