Najnowsza interwencja Uważam Rze

Felietony

Święta poprawność polityczna

Jan Piński

Historia Polski jest jedną z najbardziej zakłamanych historii, jakie znam" – mawiał Jerzy Giedroyc.

Mimo że od ponad 20 lat mamy wolną Polskę, niewiele w tej sprawie się zmieniło. Bohaterska walka żołnierzy wyklętych z sowieckim okupantem wciąż nazywana jest najczęściej wojną domową. A jak zauważył na naszych łamach dr Leszek Pietrzak, to kłamstwo. „Wojna domowa zakłada bowiem walkę pobratymczą, a to była zwyczajna walka z sowieckim okupantem i jego poplecznikami" – pisze Pietrzak, nazywając ów konflikt, trwający z różnym natężeniem przez 12 lat, powstaniem antysowieckim. I słusznie, bo przez powstańcze szeregi przewinęło się ok. 200 tys. ludzi – tyle samo co w powstaniu styczniowym. Dziś termin ten jest trudny do zaakceptowania dla tych, których dziadkowie i rodzice walczyli po stronie sowieckich okupantów. Zdecydowanie forsują więc określenie „wojna domowa", które stawia także ich antenatów po polskiej stronie.

Zakłamywana jest również historia Lwowa. Ukraińcy bez żenady usuwają 600 lat polskiej historii tego miasta. Stawiają również pomniki ludobójcom Polaków i Żydów przy całkowitej bierności naszych władz. Historia Polski bez Lwowa jest równie trudna do wyobrażenia jak bez Warszawy czy Krakowa. 45 lat komunizmu skutecznie wyprało z serc Polaków to „zawsze wierne" miasto. Miasto, o którym Rzeczpospolita zapomniała.

Ale pozwalamy zakłamywać nie tylko historię. Ks. Franciszek Longchamps de Bérier zwrócił na naszych łamach uwagę na przemilczany przez media głównego nurtu temat konsekwencji medycznych stosowania in vitro. Spotkał go za to lincz medialny. Nie próbowano polemizować z jego argumentami, tylko starano się go przedstawić jako zwolennika eugeniki i gett ławkowych dla dzieci poczętych metodą in vitro. Prawda jest inna. Biznes, który liczy na setki milionów państwowych pieniędzy przeznaczanych na refundację in vitro, nie chce, aby ktoś psuł mu interes.

Wspólnym mianownikiem tych wszystkich kłamstw jest poprawność polityczna. To słowo klucz, które każe mordowanie dzieci nienarodzonych nazywać aborcją, zdradę i zaprzaństwo – rozsądkiem, a gloryfikację zbrodniarzy – odmiennym sposobem postrzegania historii. Dlatego w tych sporach nie zobaczą Państwo walki na argumenty. Będzie odwoływanie się do emocji (troska o dzieci), krytyka prymitywnego nacjonalizmu i braku zrozumienia złożonych procesów historycznych. I medialne pałowanie tych, którzy nie respektują świętej zasady poprawności politycznej.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?

Intermedia

• MYŚLI I SŁOWA • BEATA SZYDŁO