Wezuwiusz rozsadzi Europę?
Prawdziwą grozę w europejskim establishmencie budzi bezprzykładna klęska premiera Montiego, ulubieńca liberałów
A to oznacza, że tradycyjne sposoby ratowania się przed buntem właśnie się wyczerpują. Trzeba będzie albo drukować bezwartościowe euro i wypuścić złego ducha inflacji, albo ogłosić upadłość strefy euro.
Kolejny system kona na naszych oczach. Komunistyczną utopię zastąpiła neoliberalna (i nierealna) bajka o świecie nieustającego gospodarczego wzrostu, niczym nieograniczonej konsumpcji, wiecznej szczęśliwości zawsze młodych i bogatych oraz o rosnących szeregach prężnej klasy średniej. No, cóż – być może z tej mitologii ocaleje ratowana chirurgicznie uroda 70-letnich celebrytów. Bo wszystko inne już trafił szlag.