Najnowsza interwencja Uważam Rze

Lwów na zawsze Polski!

Pragnę odnieść się do tekstu pana Marcina Hałasia o Lwowie. Mam 28 lat i pochodzę z rodziny, która po 1945 r. musiała się „wyprowadzić" ze Lwowa.

Mimo swego wieku oraz faktu, że w tym mieście byłem zaledwie kilka razy, pragnę zaznaczyć, że sprawa Lwowa wręcz „genetycznie" jest dla mnie ważna. Choć „lwowiaków" walczących o „swoje miasto" jest coraz mniej (myślę tu także o tych, którzy urodzili się już po 1945 r.), to mam wrażenie, że nasz głos w przestrzeni publicznej jest coraz mocniejszy i wyraźniejszy. Dodam, że o naszym Lwowie zapominają nie tylko politycy. Kiedy Ukraińcy ogłosili 110-lecie piłki nożnej na Ukrainie, nikt z PZPN się nie zająknął, że to przecież jest 110 lat polskiej piłki. Tu na wysokości zadania stanęli kibice Polonii Warszawa, którzy w 2004 r. urządzili obchody 100-lecia powstania Pogoni Lwów. Teraz, kiedy mniejszość polska we Lwowie reaktywowała Pogoń, także główne wsparcie materialne wysyłają kibice piłkarscy.

Media nie poświęciły sekundy na to, że przed Euro 2012 na meczu towarzyskim z Ukrainą w Polsce ochrona z polecenia działaczy PZPN zerwała biało-czerwoną flagę z napisem „Lwów". Tak więc Lwów pomijany jest nie tylko przez polityków. Ciężko mieć też o to pretensje, skoro w ubogim zakresie materiału przerabianego na lekcjach historii w szkołach trudno znaleźć jakieś wzmianki o Lwowie. Wierzę, że będzie już tylko lepiej i Lwów zacznie wracać w naszej świadomości na zasłużone miejsce.

Wnuk lwowiaków Filip Rawski

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy