Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Bogdan Lach ? jeden z zaledwie kilku profilerow policyjnych w Polsce

Zawód: profiler

Anna Binkowska

Profiler to psycholog śledczy. Zawód deficytowy, niedoceniany i obciążony mitem. Szarlatan czy wróżbita?

Czy zawiedziona, odrzucona miłość może być prawdziwą motywacją zabójstwa?

– Może sprawiać wrażenie zabójstwa z powodu odrzuconej miłości. Ale na ogół to w ogóle nie chodzi o miłość, bo psychopaci nie kochają innych ludzi. Na tym polega ich zaburzenie – ciężko im się emocjonalnie związać z innym człowiekiem. Kochają tylko siebie. Zabójstwo jest wtedy wyrazem utraty swojej własności. Zabija z poczucia utraconej władzy, a nie dlatego, że mu pękło serce – wyjaśnia anonimowy profiler.

Cud, czyli „zabójca wielkiej wiary"

Bogdan Lach nakreślił ramy, w jakich postępowaniach profiler powinien wziąć udział: – Gdy mamy do czynienia z patologią na miejscu zdarzenia, czyli sprawca zadał ofierze bardzo dużą ilość obrażeń (tzw. zjawisko nadzabijania). Kiedy na podstawie wstępnych oględzin prowadzący widzi, że miejsce zdarzenia nie jest tym samym miejscem, w którym ofiara została pozbawiona życia. Sprawca ewidentnie przemieścił ciało.

Śledztwo w sprawie o zabójstwo ślicznej 17-latki Alicji było wyjątkowe. Bogdan Lach wystąpił tym razem w roli spowiednika. Sam jest wierzącym katolikiem, zna doskonale Biblię. Podejrzewał, że dziewczynę zamordował jej były chłopak, ale nie miał dowodów. Nie było ciała Alicji. Jej ostatni ślad urywał się w kościele. Poszła na mszę – do domu nigdy nie wróciła. Robert Strusiński był lokalnym zabijaką, pochodził z patologicznej rodziny. Spotykali się w ukryciu. Był ostatnim, który widział Alicję żywą. W śledztwie mówił o niej w czasie przeszłym. Podczas profilowania bandyta zapytał profilera – wierzy pan w Boga? Tak zaczęły się wielogodzinne rozmowy psychologa katolika z mordercą zielonoświątkowcem. Lach miał w ręku klucz. Po żmudnych i długich dyskusjach Strusiński powiedział: – Pan mi okazał tyle dobra, więc ja panu o wszystkim powiem.

Chorobliwie zazdrosny nie mógł pogodzić się z tym, że to ona z nim zerwała. Tego dnia dużo pił. Spotkali się na przystanku PKS. Rzucał Alicją o betonową konstrukcję, jej głowa nadziała się na metalowy pręt. Przy pomocy kolegów zakopał ciało w lesie. Podczas wizji lokalnej z trudem odnalazł to miejsce. Odbył się pogrzeb Alicji. Strusiński dostał 25 lat odsiadki.

Psycholog badał efektywność swojego profilowania i porównywał je ze statystykami amerykańskimi, angielskimi i tymi, którymi dysponuje Instytut Ekspertyz Sądowych. 67,8 proc. spraw, które realizował, zakończyły się efektywnie. W jednym profilu generuje się od 15 do 20 różnorakich cech, które charakteryzują sprawcę i zawężają krąg podejrzewanych. Profil podejrzanego jest dla sądu jednym z argumentów. Jest kategorią dowodu poszlakowego, swobodnego, ponieważ nigdy nie można mieć 100 proc. pewności.

– Dowodami ścisłymi są konkretne informacje na temat spraw, np. śladów daktyloskopijnych, biologicznych – wyjaśnia profiler.

Trudne sprawy

Profilera najbardziej obciążają emocjonalnie sprawy, w których ofiarami zabójstwa są dzieci (zwłaszcza w przypadkach pedofilii). Sprawy trudne to też takie, gdzie ślady kryminalistyczne na miejscu zdarzeń są mocno zanieczyszczone bądź skontaminowane (na ślad pierwotny, który naniósł sprawca, naniesiony jest ślad osoby, która w tym miejscu wykonuje czynności albo wykonuje działania ratownicze).

– Prosty przykład: gdy prowadzący oględziny żuje gumę i zostawia ją na meblach. Potem ten materiał jest fotografowany, następuje wymiana osób prowadzących. Kolejny śledczy, który prowadzi żmudne oględziny, może uznać ten ślad jako pozostawiony przez sprawcę. Przykładem są choćby działania ratunkowe podejmowane przez służby medyczne. Mało prawdopodobne jest, że uda się cokolwiek wskórać. Ratownicy nanoszą mnóstwo własnych śladów, które potem trzeba weryfikować – mówi Bogdan Lach.

– Pamiętam sprawę, którą kolega profiler położył. Mieliśmy linie papilarne sprawcy na miejscu zdarzenia. Podejrzany przyjął taką taktykę obrony, że nic nie mówił. To było morderstwo na tle homoseksualnym. Sprawca działał w sposób specyficzny, musiał mieć wiedzę żeglarską. W toku postępowania sądowego podejrzany ma wgląd do materiałów, w przygotowawczym nie ma. Przemówił, jak się zapoznał z materiałem. Jeden z kolegów po fachu wydał opinię do sądu, że śmierć jego partnera nastąpiła wskutek praktyk autoerotycznych (podduszał się, by spotęgować doznania erotyczne). Sprawa skończyła się uniewinnieniem.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Andrzej Sadowski

Wolność tak, ułatwienia nie

• RAZ POD WOZEM, RAZ POD WOZEM • Dopóki rządzący w Polsce będą mówić o ułatwieniach i ulgach dla przedsiębiorców, a nie o przywróceniu wolności gospodarczej, dopóty nie wybijemy się na ekonomiczną niepodległość