Ale w innych sądach nie poszło już tak łatwo. Pozew przeciwko Samsungowi o naruszenie technologii transferu plików muzycznych i wideo odrzucił sąd w Tokio. W Niemczech zabroniono sprzedaży tabletu Galaxy Tab 7.7, ale dopuszczono do sprzedaży Galaxy Tab 10.1 N. W Londynie sędzia oddalił pozew amerykańskiej firmy. W Holandii to Samsung wytoczył proces Apple, ale bez rezultatu. Samsung zwycięzcą mógł za to poczuć się w... Seulu. Tamtejsi sędziowie uwonnili rodzimą firmę z zarzutu kopiowania rozwiązań projektowych, dowodząc, że to niemożliwe, aby nabywcy Galaxy Tab 10.1 mylili go z iPadem. Na dodatek zarzucili firmie z Kalifornii, że to ona skopiowała dwa rozwiązania koreańskie.

Apple od początku powstania stosuje agresywną wojnę patentową, bardzo charakterystyczną zresztą dla całego przemysłu Stanów Zjednoczonych. Pierwszy pozwy przeciwko konkurencji Apple złożył już w 1982 r., za kopiowanie swojego systemu operacyjnego. Przez lata 90. ubiegłego wieku Steve Jobs stawiał czoła na sali sądowej takim gigantom jak Microsoft, Hewlett-Packard czy Intel. Przedmiotami sporów były elementy nawigacji graficznej czy programy do odtwarzania multimediów. Firma nie odpuszczała nawet blogerom. Ci, którzy ujawniali sekrety projektowania kolejnych rynkowych hitów wykradanych z fabryki, kończyli zazwyczaj z wyrokiem sądowym.

Wygra lepszy

Ale to, kto zdobędzie fotel lidera na przyszłe lata, nie będzie zależało od cwaniaków w garniturach po Yale czy Harvardzie. Prymat w wyścigu po sukces leży w rękach inżynierów, projektantów i marketerów, którzy będą musieli zdobyć serca fanów kolejnymi produktami.

Według zawsze dobrze poinformowanego portalu Cnet.com produkcja nowego iPhone'a 5s ruszyła już pełną parą. Spodziewana premiera możliwa jest więc już w czerwcu, choć początkowo mówiono o jesieni. To odpowiedź na niedawną premierę Samsunga Galaxy S4 i nowej, już piątej wersji systemu operacyjnego Android.

Zatrzymajmy się na chwilę przy obu produktach. Najnowszy smartfon koreańskiego koncernu zbiera niemal wyłącznie dobre recenzje. Większy, 5-calowy ekran, lepsza rozdzielczość – 1080p, i kamera, większa pojemność baterii, szybszy procesor. Problem w tym, że tych rewelacyjnych możliwości nie można jeszcze do końca wykorzystać. Ograniczeniem jest system operacyjny. Dlatego prace nad Androidem wersji 5.0 trwają w najlepsze. Ten nowy system operacyjny dla smartfonów i tabletów będzie obsługiwany właśnie przez najnowszy produkt Samsunga, a także tablet Galaxy Note 2. Z przecieków wiadomo, że prace programistów nabrały tempa. Platforma będzie dostępna także dla innych modeli, takich jak Galaxy Mini, Ace czy Young.

Podobny pośpiech daje się zauważyć w obozie Apple. Projektanci głowią się, jak dotrzymać kroku azjatyckiemu konkurentowi. Gotowy już jest nie tylko iPhone 5s, prawdopodobnie wyposażony w nowy czip Apple A7, nową kamerę bazującą na technologii LED i inne nowinki, o których producent na razie milczy jak grób. Trwają także zaawansowane prace nad urządzeniem, które będzie w stanie zagrozić Samsungowi pod względem ceny. Tańszy iPhone to konieczność i potentaci z Kalifornii dobrze o tym wiedzą, skoro wypuścili na rynek iPada w wersji mini. iPhone w wersji mini będzie więc tylko kwestią czasu, a eksperci wieszczą, że nie tylko będzie on mniejszy, ale także straci na opakowaniu. Zamiast solidnej, aluminiowej obudowy pojawią się plastiki.

Która godzina?

Prawdziwe starcie gigantów może jednak mieć miejsce na innym polu niż rynek smartfonów i tabletów. Obie firmy od dawna pracują nad modelami... inteligentnych zegarków! Rynek zegarków naręcznych szacowany jest na 60 mld dolarów, obie firmy zakasały więc rękawy, bo jest o co walczyć. A nie jest to rynek łatwy. Zdominowany jest o przez dwie grupy producentów – luksusowych zegarków ze Szwajcarii i kwarcowych modeli elektronicznych pochodzących głównie z Japonii.